Wczytywanie teraz
×

Ukryte perełki regionu – mało znane miejsca, które warto odwiedzić

Ukryte perełki regionu – mało znane miejsca, które warto odwiedzić


Dlaczego warto szukać miejsc poza utartym szlakiem?

Śląsk kojarzy się z dużymi miastami, industrialnym krajobrazem i głośnymi atrakcjami turystycznymi. Ale im więcej czasu spędzasz w regionie, tym bardziej odkrywasz, że jego prawdziwy urok kryje się w miejscach, o których rzadko mówi się w przewodnikach. To małe miasteczka, zakątki w lesie, dawne obiekty przemysłowe przerobione na kulturalne centra i przyrodnicze oazy, gdzie można odpocząć od miejskiego zgiełku.

Oto mój subiektywny wybór takich perełek — miejsc, które potrafią zaskoczyć nawet rodowitych Ślązaków.


1. Kolonia Robotnicza Ficinus – Ruda Śląska

Mała wioska w środku miasta

Ficinus to dawna kolonia robotnicza z XIX wieku, zbudowana dla górników kopalni „Błogosławieństwo Boże”. Wyjątkowe jest to, że powstała w całości z piaskowca i wygląda raczej jak osada górska niż przemysłowa dzielnica Śląska.

Dziś spacer wąskimi uliczkami Ficinusa to podróż w czasie. Nie ma tu tłumów turystów, a lokalne kawiarnie i małe sklepiki nadają temu miejscu kameralny charakter. Warto przyjść w weekend, kiedy odbywają się tu niewielkie wydarzenia kulturalne.


2. Rezerwat Segiet – zielone płuca pomiędzy miastami

Położony na pograniczu Bytomia i Tarnowskich Gór rezerwat Segiet to jedno z niewielu miejsc, gdzie można zobaczyć stare lasy bukowe w niemal naturalnym stanie. Teren jest pełen śladów po dawnej działalności górniczej – zapadliska i hałdy wplecione są w zielony krajobraz.

Jesienią Segiet wygląda bajkowo, gdy liście buków tworzą złotą i czerwoną mozaikę. To miejsce, które łączy historię przemysłu z przyrodą i daje poczucie oddechu w samym sercu aglomeracji.


3. Drewniany kościół św. Michała Archanioła – Katowice

Ukryty w Parku Kościuszki kościół jest jednym z najstarszych drewnianych obiektów sakralnych w regionie (pochodzi z XVI wieku). Przeniesiono go tutaj w latach 30. XX wieku z Syrynii, żeby ocalić przed zniszczeniem.

Wnętrze pachnie drewnem i historią, a latem, gdy wokół kwitną lipy, miejsce nabiera szczególnego uroku. Mało kto spoza Katowic wie, że w centrum miasta można znaleźć taką perełkę architektury drewnianej.


4. Tyskie Muzeum Piwowarstwa – Tychy

Choć Tyskie jest marką znaną w całej Polsce, samo muzeum rzadko pojawia się na liście „must see” regionu. To błąd, bo interaktywne ekspozycje i możliwość zobaczenia działającego browaru to atrakcja zarówno dla miłośników historii, jak i dobrej kuchni.

Zwiedzanie kończy się degustacją, ale dla mnie najciekawsze są opowieści o piwowarach i rzemiośle, które trwa tu nieprzerwanie od XVII wieku.


5. Zbiornik „Paprocany” – Tychy

Popularny wśród mieszkańców Tychów, ale mało znany w szerszej skali. To idealne miejsce na aktywny wypoczynek – ścieżki spacerowe, trasy rowerowe, plaża i możliwość wypożyczenia kajaków. Latem odbywają się tu koncerty plenerowe, a jesienią Paprocany zamieniają się w ciche miejsce do podziwiania zachodów słońca.


6. Szyb Krystyna – Bytom

Monumentalna wieża wyciągowa z 1928 roku, będąca jednym z symboli śląskiego industrialu. Choć sama kopalnia już nie działa, obiekt jest zachowany w świetnym stanie i często wykorzystywany jako tło do sesji zdjęciowych czy wydarzeń artystycznych. To jedno z tych miejsc, które przypomina, że przemysł też może być piękny.


Dlaczego warto szukać takich miejsc?

  • Autentyczność – nie ma tu komercyjnych tłumów ani poczucia „turystycznego show”.
  • Historia w detalu – często takie zakątki mówią więcej o regionie niż wielkie atrakcje.
  • Bliskość – wiele z nich można odwiedzić w jedno popołudnie, nawet bez planowania całodniowej wycieczki.

Podsumowanie

Śląsk to nie tylko Nikiszowiec, Silesia City Center czy Muzeum Śląskie. To także małe, ukryte perełki, które czekają na odkrycie. Wystarczy zejść z głównej trasy, zboczyć z popularnego szlaku i otworzyć się na to, co nieoczywiste.

Jeśli chcesz naprawdę poczuć klimat regionu, odwiedź przynajmniej jedno z tych miejsc. Prawdopodobnie wrócisz po więcej — bo Śląsk w wersji „off the beaten path” potrafi wciągnąć jak najlepsza książka.

Opublikuj komentarz

MOST POPULAR DESIGNS